wczesnym rankiem - codzienność lifestyle książki
  • STRONA GŁÓWNA
  • CODZIENNOŚĆ
    • Radości
    • Refleksje
    • Organizacja
    • Chwila dla siebie
    • Z pamiętnika
  • KREATYWNIE
    • Opowiadania
    • Dom
    • Sztuka
  • POLONISTYKA
    • Pisanie
    • Książki
    • Studia polonistyczne
      i edytorstwo
  • OKOŁOPSYCHOLOGICZNE
  • POLECAM
  • O MNIE I BLOGU / KONTAKT
nowy wpis w każdy wtorek o 19:00


 

dom jednorodzinny z jabłonią, akwarela

Zacznijmy od razu, bez wstępu. Bo czemu nie! Przedstawiam Wam 5 moich małych i dużych marzeń. 

ozdobna linia roślinna, akwarela

1. Tworzyć ciepły i bezpieczny dom

Tak było w moim domu rodzinnym - ktokolwiek ze znajomych mnie odwiedzał, zawsze mówił, że czuje się tam dobrze, bezpiecznie, że czuć takie ciepło. Byłam z tego bardzo dumna (i wdzięczna rodzicom!). Dzisiaj, mając od prawie 3 lat własny dom, bardzo z mężem staramy się o to, by on też był dostępny, zapraszający, ciepły i taki nasz. To marzenie się spełnia! Jeszcze wiele przed nami, ale wspaniale jest być w realizacji marzenia o domu <3 Dom jest w ogóle tematem, który bardzo mnie porusza i jest niezwykle ważny, dlatego na pewno powstanie o nim jeszcze osobny wpis.

2. Ogród na balkonie

Na początek podświadomie wybrałam chyba te marzenia, które już się spełniają ;) W zeszłym roku kupiliśmy leżaki, co było genialnym pomysłem - nie ma nic piękniejszego w ciepłe wieczory, jak rozłożyć się na własnym balkonie i chłonąć odgłosy miasta. Nie ma nic piękniejszego dla osób mieszkających w mieście, oczywiście. W tym roku udało nam się odremontować balkon i na wiosnę mogliśmy już siać pierwsze kwiaty. Co prawda popełniamy jeszcze sporo błędów w tym temacie (np. część naszych kwiatów usycha z nadmiaru słońca, bo źle dobraliśmy je pod kątem warunków, jakie lubią), ale idzie nam coraz lepiej, balkon wygląda coraz piękniej, a my nabieramy doświadczenia w ogrodnictwie. To mi daje dużo satysfakcji i jest takim kolejnym małym hobby w moim życiu. W przyszłych latach bardzo bym chciała, żeby nasz balkon był oazą zieleni i żebyśmy mogli zbierać też z niego jeszcze więcej plonów - pomidorki, truskawki, zioła. 

3. Trip rowerowy dookoła Polski

Zmieścić cały swój wakacyjny dobytek w jednym plecaku, wskoczyć na rower i jechać wzdłuż granic kraju, śpiąc w schroniskach i jedząc w lokalnych knajpkach - takie mi się marzą wakacje. Zobaczyć Polskę od innej strony. Jest to marzenie średnio realne jak na moje życie, bo wymaga: 1) doskonałej kondycji; 2) duuużo urlopu, ale ostatnio wpadliśmy z mężem na pomysł zrobienia jakiejś pomorskiej trasy - to też byłoby super!

4. Napisać książkę

O tym marzeniu wspomniałam ostatnio na moim Instagramie @wczesnymrankiem. Pisałam tam, że od zawsze jest to taki mój mityczny cel, ale właściwie niewiele zrobiłam, żeby go zrealizować. A właściwie czemu by nie zacząć teraz? Im więcej piszę, tym więcej mam ochotę pisać. Stąd wpadłam na pomysł stworzenia na początek e-booka. Jako etap w drodze do celu, jakim jest książka papierowa. Czy podtrzymam ten pomysł, tego nie wiem (na razie myśl we mnie dojrzewa), ale wiem na pewno, że chciałabym w swoim życiu mieć na koncie książkę, której jestem autorką.

5. Zamieszkać na kilka miesięcy w innym mieście

Gdy byłam na studiach, zdarzało się, że pytali mnie, czy nie chcę jechać na jakiegoś Erasmusa. Mnie za to nigdy nie ciągnęło do mieszkania za granicą, nie wyobrażam sobie żyć gdzieś indziej niż w Polsce. Za to przez to, że studiowałam w rodzinnym mieście, nie miałam okazji się przeprowadzać. Ciągnie mnie czasem do zaznania życia w mieście innym niż Gdańsk, tak na kilka miesięcy. Wiecie, inne sklepy, inne miejsca do spacerowania, inni ludzie, inne zwyczaje. Najchętniej zamieszkałabym w jakiejś mniejszej miejscowości, na przykład w Toruniu. Uwielbiam klimat mniejszych miast i czuję, że bym się tam odnalazła. Czy to marzenie się spełni? Nie zanosi się, ale też nie jestem do niego jakoś bardzo przywiązana. Piszę tu o nim bardziej w kategorii ciekawostki. Ale kto wie, co przyniesie życie :)

ozdobna linia roślinna, akwarela

A jakie są Wasze marzenia? Chętnie poczytam :)

Ściskam
Kasia L.




sukulent w butelkowozielonej doniczce, akwarela

Mieliście kiedyś tak, że za wszelką cenę chcieliście powstrzymać łzy? Ja nie zliczę, ile razy tak miałam. Płaczę ze smutku, płaczę z bezsilnej złości, płaczę z radości czy ze śmiechu. W większości zawstydzają mnie moje łzy. A nie chciałabym, żeby tak było. Przecież wraz z nimi ulatują trudne emocje, one też przekazują mnie i innym ważne informacje. Płakałam ostatnio. Publicznie. I wtedy zrodził się we mnie pomysł na ten krótki wpis. 

Gdy płaczemy, zwłaszcza wtedy, kiedy niekoniecznie chcemy, by to widziano, przychodzą nam do głowy zawstydzające myśli, czasem pewnie też poczucie winy. Dlatego warto przypominać sobie, jak to jest z tymi łzami:

Co mówią o mnie łzy?

  • że jestem wrażliwy/a
  • że coś mnie poruszyło
  • że ktoś/coś przekroczył(o) moje granice
  • że jestem w danej sytuacji bezradny/a
  • że reguluję emocje
  • że potrafię szczerze wyrazić, co czuję

Czego NIE mówią o mnie łzy?

  • że jestem słaby/a
  • że nie jestem wystarczający/a
  • że jestem śmieszny/a lub nadwrażliwy/a
  • że jestem mazgajem
  • że przesadzam
  • że wymuszam

No to tyle, nie potrzeba chyba komentarza. Dodalibyście coś do tej listy "Co mówią i czego nie mówią o nas łzy"?

Ściskam
Kasia L.


bukiecik konwalii z liśćmi, akwarela

Masz lat sześć, pełna niepokoju, ale i ekscytacji, udajesz się do szkoły podstawowej, tak zwanej "zerówki", by rozpocząć obowiązek szkolny, nauczyć się liczyć i czytać, a także - może przede wszystkim - po raz pierwszy opuścić na dłużej dom, żeby poznać nowych ludzi. 

Ku Twojej wielkiej radości, od razu zaprzyjaźniasz się z jedną z dziewczynek. Już kilka dni później godzinami bawicie się razem na podwórku, a także odwiedzacie w domach. Spędzacie razem czas każdego dnia. Ale któregoś z nich kłócicie się na dobre i Wasze drogi się rozchodzą.

Wtedy otwierasz się na inne osoby z klasy i tak Twoje losy splatają się z Marysią - dziewczynką, która doszła do grupy zerówkowiczów nieco później. Nie masz jeszcze pojęcia, jak ważną osobą stanie się w Twoim życiu i że za dwie dekady, mając swoje domy, swoje prace, różne pasje, nadal będziecie aktywnie uczestniczyć w swoich życiach, a Wasza więź będzie się zmieniać wraz z wiekiem, ale pozostanie silna i trwała. Pozostanie przyjaźnią na całe życie.

ozdobna linia roślinna, akwarela

Brzmi jak fanfic "Dzieci z Bullerbyn" lub "Ani z Zielonego Wzgórza"? Otóż ta historia wydarzyła się naprawdę, a ja mam szczęście być jedną z jej głównych bohaterek :) Wspominałam już zresztą tutaj na blogu o mojej przyjaciółce od serca - mówiąc słowami Ani Shirley.

Moja przyjaźń z Marysią trwa już 21 lat, pamiętam może z 3 lata mojego życia bez niej - i właściwie coraz trudniej mi sobie przypomnieć, jak to było "przed". Przez ten czas przeszłyśmy naprawdę wiele, w tym mnóstwo dużych życiowych przemian. Siedziałyśmy w jednej ławce przez całą podstawówkę i gimnazjum, a potem wspólnie zdecydowałyśmy, że pójdziemy do dwóch różnych liceów. To był jeden z pierwszych kroków milowych naszej przyjaźni i jednocześnie test, który zdałyśmy na szóstkę. Później przychodziły kolejne, a my towarzyszyłyśmy sobie i byłyśmy blisko, mimo że na co dzień przebywałyśmy w innych środowiskach - siłą rzeczy, każda miała swoje studia, później pracę, obowiązki. Jednym z kolejnych dużych przeskoków były nasze śluby, zakładanie rodziny, własnych domów. I tak jak napisałam wyżej - nasza relacja się zmienia, byłoby zresztą niezdrowe, gdyby pozostawała taka sama. Dojrzewa, modyfikuje się, ale pozostaje więzią, jak wierzę, na całe życie.

Ale dobra, bo Was zagaduję, a do tego wpisu zainspirował mnie przecież wiersz napisany przez M., i to jej chciałabym oddać głos:

"Wspomnienie"
Maria Wojszwiłło  
 
Dwie dziewczynki
z lasów oliwskich
zbierają konwalie
            jaki los każdej przypadnie?  
 
Wokół nich listki
zielone kosmyki
na młodziutkiej głowie
            kto im miłość wieczną przepowie?  
 
Budzi się wiosna
w ich sercach radosna
rodzi się tajemnica
            uchylonego przed nimi życia. 
 
Czyste spojrzenia
świeżego istnienia
milczą złączone
            jaką dla siebie wybiorą drogę?  
 
Przyjaźń utkana
z prostego trwania
raz bliżej, raz dalej
            pod drzewem małe postacie siostrzane.  
 
Splecione ich losy
splecione ich dłonie
splecione ich włosy
splecione ich skronie.  
 
Miłość Odwieczna
zieleni im listki
dwóm dziewczynkom 
z lasów oliwskich.


Poza wartością sentymentalną, ten wiersz ma dla mnie w sobie niesamowite napięcie. Wisi nad dwoma małymi dziewczynkami, które cieszą się z tu i teraz i pewnie nie zastanawiają za bardzo nad przyszłością. To napięcie nie jest jednak negatywne - jest połączeniem ekscytacji i niepewności, co przyniesie jutro. Widzę też w emocjonalności tego wiersza dużą pogodę ducha i nadzieję. I to zakończenie, które mówi o fundamencie każdej relacji - piękne i prawdziwe!

ozdobna linia roślinna, akwarela

Wpis nosi tytuł "Przyjaźń. Instrukcja obsługi". Macie więc prawo zapytać, jaki w takim razie mam przepis na przyjaźń? Choć myślę, że nie zdziwi Was, że nie mam żadnego przepisu. Jak każdemu człowiekowi, zdarzało mi się być dobrą przyjaciółką, ale i - może równie często - beznadziejną. Pisząc te słowa, tak sobie myślę, że gdybym miała udzielić jakiejś rady, jak rozwijać przyjaźń, to powiedziałabym, że w naszym przypadku sprawdza się po prostu: kochać i chcieć. To chyba recepta na każdą bliską relację. Bo kochać to akceptować siebie dokładnie takimi, jakimi jesteśmy (a to przecież przez lata ulega zmianom), przebaczać, wierzyć w dobre intencje drugiej osoby. A chcieć to być zaangażowanym niezależnie od sytuacji. Wychodzić z inicjatywą, ale też przyjmować inicjatywę. Być, na ile się w danym czasie da. Nie mamy teraz aż tyle czasu, co dawniej, więc nie zawsze możemy się spotkać, ale nawet jeżeli nie ma możliwości być ze sobą na żywo, to regularnie piszemy i jesteśmy ze swoimi życiami na bieżąco. A spotykamy się też w różnych okolicznościach - Marysi zdarza się na przykład odwiedzić mnie w pracy, a mnie wpaść do niej przed popołudniową zmianą na wspólne śniadanie. To jest właśnie to "chcieć" - czasem można wiele, czasem jedynie niewiele, ale chodzi o pragnienie serca. 

Maryś, czy potwierdzisz moje słowa? :)

Ściskam i życzę wspaniałych relacji
Kasia L.

dwie połówki awokado, akwarela

Jak widać nie zawsze łapią mnie głębokie życiowe rozkminy i czasem mam ochotę napisać o czymś przyziemnym - ale również życiowym! ;) Już od dłuższego czasu chciałam się podzielić z Wami aplikacjami, które sprawdzają się w mojej codzienności. Początkowo miał to być post na IG, ale stwierdziłam, że taki luźny wpis przyda się i tutaj.

A więc, nie przedłużając, prezentuję listę aplikacji na telefon, z których regularnie korzystam. Są to apki na Android, ale myślę, że przynajmniej część z nich jest dostępna również w iOS. Pomijam oczywiście takie aplikacje social mediów czy bankowości, których też używam na co dzień, ale te każdy zna i nie ma sensu o nich pisać. Skupię się na takich moich ułatwiaczach życia.

1. Notatki

Na pierwszy ogień idzie najbardziej podstawowe narzędzie. Nie mam tu na myśli żadnej konkretnej aplikacji, ale jakąkolwiek, która pozwoli na tworzenie notatek z tytułami i checklist - to bardzo ułatwia życie na zakupach czy gdy chcesz coś zapamiętać, a nie masz przy sobie nic oprócz telefonu. Razem z kalendarzem są to takie narzędzia, które pomagają mi trzymać głowę na karku, gdy nie mam przy sobie papieru (bo na dłuższą metę wolę jednak notesy i kalendarze w wersji papierowej).

2. Mindy

Testowałam wiele aplikacji do medytacji i treningu uważności - ta sprawdza mi się najlepiej. Ma wiele zalet: jest w języku polskim, lektorzy mają bardzo przyjemny i naturalny głos, mimo że oczywiście jest płatna wersja premium, to ta darmowa dostarcza i sporo ciekawych sesji. Sesje są krótkie i rzeczowe, podzielone na treningi np. tygodniowe. Mindy wydaje mi się odpowiednikiem angielskiej apki Headspace, której darmowa wersja zawiera niestety tylko kilka materiałów. Ponadto podoba mi się ujęcie, w którym prowadzący widzą trening uważności - pod kątem typowo psychicznym. Piszę o tym, bo w temacie tego typu medycji łatwo o przejście do aspektu duchowego (szczególnie religii Wschodu), czego zupełnie nie szukam, robiąc trening. Mindfulness powinien odnosić się tylko do psychiki i pomagać uzyskać skupienie i akceptację chwili.

3. Fixly

Aplikacja, na której ogłaszają się fachowcy od remontów oraz osoby, które ich szukają. Nie trzeba szukać w necie numerów, potem dzwonić, dogadywać się i liczyć, że znajdzie się termin na szybciej niż za pół roku. Wystarczy zalogować się, wybrać usługę remontową, którą chce się mieć wykonaną, czas w jakim ma być zrobiona i czekać, aż fachowcy sami się odezwą! Ja dzięki tej aplikacji załatwiłam remont balkonu od wrzucenia ogłoszenia do zakończenia prac w niecałe dwa tygodnie. Usługodawcy mają swoje profile, na których ludzie oceniają ich pracę, więc jest spore prawdopodobieństwo, że trafi się na osobę, która wykona remont dobrze. W ciągu 10 minut od wrzucenia ogłoszenia odezwało się do mnie ośmiu usługodawców. Polecam!

4. PlantNet i PictureThis

Przydatne aplikacje dla fanów roślin. Pierwsza z nich pomaga zidentyfikować roślinę po zrobieniu zdjęcia jej liścia, kwiatu, owocu, kory czy całości. Druga działa na podobnej zasadzie, ale ma za zadanie zdiagnozować, z jakiego powodu marnieją nasze domowe rośliny doniczkowe. Oprócz automatycznej diagnozy, można także poprosić o dodatkową diagnozę rzeczywistych użytkowników i dowiedzieć się, co robić, by roślinka odżyła.

5. CycleDroid

Licznik prędkości, przemierzonych kilometrów, czasu treningu oraz wielu innych parametrów. Dodatkowo pokazuje mapę zrobionej trasy. Przydaje mi się na wycieczkach rowerowych - pomiary są całkiem dobre, jest też prosty w obsłudze.

6. Aplikacje, które pomagają mi w pracy nad blogiem i social mediami

  • Canva - program umożliwiający tworzenie szybko i w prosty sposób pięknych grafik. Daje spore możliwości i jest intuicyjny. Ma też dużą bazę szablonów, w których można podmienić każdy element i kolor. Bardzo sprawdza mi się w codziennej pracy

  • Background Eraser - apka do szybkiego i bezproblemowego usuwania tła z obrazów ręcznie lub automatycznie; bardzo dobrze wychwytuje tło

  • Just Palette - pomaga dobrze dobierać do siebie kolory; tworzy palety czterech pasujących do siebie kolorów wraz z ich kodami HEX i RGB. Każdy kolor można zablokować i dopasować do niego inne; można również wybrać, czy chcemy paletę w ciepłych, chłodnych kolorach, czy monochromatyczną. Narzędzie przydatne w tworzeniu identyfikacji wizualnej czy też do zwykłej inspiracji

  • YouCut - Video Editor - prosty i intuicyjny edytor filmików, zawierający całkiem sporo ciekawych funkcji; wystarczający dla amatorów takich jak ja

  • Rozdzielacz wideo - bardzo pomocna apka przy nagrywaniu filmików na InstaStories; za jej pomocą można podzielić dłuższy filmik na kilka odcinków trwających dowolną ilość czasu

ozdobna linia roślinna, akwarela

To tyle ode mnie. Być może któraś z wymienionych aplikacji Wam się przyda i nieco ułatwi lub ubarwi Waszą codzienność :)

Ściskam
Kasia

Nowsze posty Starsze posty Strona główna

O MNIE


Kasia Lewandowska

Polonistka pracująca jako bibliotekarz
i redaktor, spełniająca się też w roli pisarki.
Szczęśliwa żona ucząca się kochać życie
i wypełniać sensem każdy dzień.

Więcej o mnie: Szerzej o mnie i blogu

A na co dzień udzielam się tu: instagram.com/wczesnymrankiem

Zapraszam!


(fot. Justyna Szyszka / bezflesza)

LUBIANE WPISY

  • Nadchodzi jesień i uczę się ją kochać - 10 zalet
  • Chciałabym być obojętna
  • 2024 -> 2025
  • Górskie przemyślenia o cofaniu się w życiu
  • Wyluzuj i odpuść. Święta Bożego Narodzenia skupione na relacji

INSTAGRAM

instagram @wczesnymrankiem

ARCHIWUM

  • ►  2025 (1)
    • ►  marca (1)
  • ►  2023 (3)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ▼  2022 (34)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (2)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (4)
    • ▼  czerwca (4)
      • Moje małe i duże marzenia
      • Łzy
      • Przyjaźń. Instrukcja obsługi
      • Przydatne apki na telefon
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (3)
  • ►  2021 (13)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (2)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (2)

NAPISZ DO MNIE

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Miło mi!
Dzięki, że jesteś i czytasz :)

Copyright © wczesnym rankiem - codzienność lifestyle książki. Designed & Developed by OddThemes